PATRIOTYZM W RÓŻNYCH ODSŁONACH, CZYLI JAK (NIE)ŁATWO ULEC MANIPULACJI?

Gimnazjaliści z Rudy-Huty byli w dniu  11.10.2016r. odbiorcami projektu teatralnego „Kolorowa, czyli biało-czerwona”. Autor scenariusza-Piotr Przybyła, reżyseria-Bartłomiej Miernik, wystąpił  Dominik Rybiałek.
I-Monodram
Pierwsze 45 minut to przeżywanie działań Huberta, który wpadłszy z impetem do sali lekcyjnej, stara się pozyskać głosy uczniów w wyborach na przewodniczącego samorządu uczniowskiego. Kandydat głosi patriotyczne hasła, obnosi się symbolami polskości, lecz po chwili przeobraża się w szowinistę, ksenofoba i nacjonalistę nienawidzącego  wszystkich i wszystkiego co nie polskie, nie narodowe, nie biało-czerwone. Bohater bryluje w nazistowskich pozach, stosuje nielojalne, podchwytliwe środki językowe i pozajęzykowe. Obiecuje gruszki na wierzbie, np. wycieczki zagraniczne, by tylko zostać wybranym. Poznajemy go także jako eurosierotę, mającego żal do całego świata, rozgoryczonego samotnością, dla którego kocham i nienawidzę, szanuję-szydzę to przenikające się bezwiednie postawy czy uczucia. W końcu kto i kiedy miał go ich nauczyć? Nie mówiąc już o tolerancji. Rasistowskie żarty, drwiny z Ukrainki oczekującej pomocy (zaleca jej GPSa wskazującego drogę tam, skąd przybyła), dowcipy lokujące Żydów w podgatunku, przypominają ideologię hitlerowskich Niemiec. Na przemian obserwujemy go jako patriotę i nacjonalistę. Sprytna manipulacja słowem i mowa ciała, energia i euforia zarażają.  Zarażają, mimo tego, iż z tyłu głowy odbiorca-widz nosi dezaprobatę dla tej postawy. Młodzież oddaje głos na kontrowersyjnego kandydata. Upatrują w nim autorytet, gdyż jest silny i zdecydowany. Młodzież potrzebuje autorytetów.  Ufa mu, a może przy okazji kupuje nadzieję na „obiecaną” wycieczkę zagraniczną?
II-Warsztaty
Po uczestnictwie w interaktywnym monodramie młodzież odbyła warsztaty z aktorem. Uczniowie dowiadują się, co było mistyfikacją. Aktor uczulał młodzież na chwyty retoryczne używane przez liderów ruchów nacjonalistycznych, definiowaliśmy z pojęcia "ksenofobia", "szowinizm", "faszyzm", "patriotyzm", "nacjonalizm".  Przywrócono słowom ich znaczenia.  Szczególna uwaga została zwrócona na postawę patriotyzmu w czasach współczesnych. Młodzież z lekkim zażenowaniem zdziwiła się, że zagłosowała na nazistę. To tylko  potwierdziło hipotezę, jak łatwo można ulec manipulacji. Na pewno łatwiej poddać się manipulacji, gdy nakłaniającym jest charyzmatyczna jednostka, używająca sprawnie języka, reagująca emocjonalnie i oferująca obietnice, które chcielibyśmy usłyszeć. Dominik Rybiałek–aktor młodego pokolenia, jak mało kto, w mistrzowskiej formie  potrafił wywrzeć na uczniach wrażenie autentyzmu patriotycznych póz, gdy pod nimi sprytnie przemycił negatywne postawy, mogące doprowadzić młode (lub każde) pokolenie do antagonizmów lub ostatecznie-wojen. Aktor naświetlił młodzieży sprawczą rolę słowa jako najcelniejszego narzędzia porozumienia w społeczeństwie, znaczenie negocjacji i dyplomacji w osiąganiu konsensusu. Uczniowie dostrzegli potrzebę współpracy z innymi narodami jako drogę rozwoju. Tu wspaniały historycznym punktem odniesienia stała się dynastia Jagiellonów, Rzeczpospolita  Obojga Narodów święcąca tryumfy w Europie, polsko-francuskie pochodzenie Chopina, polsko-litewskie korzenie Mickiewicza, naszego wieszcza narodowego.  Ksenofobia doprowadza do regresu. Młodzież usłyszała, że nie ma patriotyzmu bez tolerancji. Budujące było to, że nasi uczniowie w rozmowie z aktorem wykazali się znajomością  wielu faktów historycznych, potrafili argumentować własne stanowisko, chętnie i trafnie mówili o patriotyźmie. Młodzieży bliski jest temat patriotyzmu, szczególnie podany w tak ciekawej teatralno-warsztatowej formie.
Jako polonistka popieram funkcjonowanie projektu „Teatr w klasie”, opracowanego przez Bartłomieja Miernika. To przedsięwzięcie zbliża odbiorcę z wykonawcą, powoduje interakcję uczestników, wyzwala ich większe zaangażowanie emocjonalne. Tak więc przeżyliśmy swoiste „katharsis”.
W pierwszej części projektu oprócz uczniów klas II i III uczestniczyły nauczycielki polonistki w gimnazjum, dyrektor szkoły, gościnnie pan wójt-Kazimierz Smal, dyrektor GOK  p. Marcin Woszczewski.  Zainteresowanie nowatorskim projektem wyraziły media, obecny wśród nas był redaktor TVN 24 p. Patryk Rabiega.
Wybrane refleksje młodzieży:
„(…) Aktor był tak przekonujący, że daliśmy się wkręcić w racje nacjonalisty udającego patriotę. A ja patriotką chcę być…”-M. Jurczuk
„Po  powrocie do domu nadal przeżywałem spektakl i postanowiłem nawiązać na Facebooku kontakt z aktorem…”-S. Zalewski
„(…) Hubert przekonał mnie do siebie propozycją wielkiego stołu, gdzie wszyscy mają swoje miejsce i zagłosowałem”-G. Leśniak
„ Spektakl w wykonaniu pana Dominika poraził mnie. Po pierwsze dałam się nabrać na retoryczne chwyty Huberta, zaufałam, by w drugiej części–warsztatowej, zrozumieć, że to, na co zagłosowałam, nie było patriotyzmem. Zagłosowałam na osobowość. ”Kolorowa, czyli biało-czerwona” to świetna sztuka wyborów i pomyłek.”-K. Kozłowska
„Od samego początku nie wiedziałem, co myśleć o postaci, która pojawiła się w tym spektaklu, to zakłopotanie towarzyszyło mi 45 minut.(…) W mojej głowie doszło do swojego rodzaju rozdarcia. Wiedziałem, że bohater prowadzi nieczystą grę, że nie ma jednego oblicza, na pewno nie tylko patrioty. Aktor działał na moje emocje i bawił się nimi jak piłką, by na koniec osiągnąć swój cel. Wydarzenie było bardzo ciekawym doświadczeniem”-J. Waniewski
„(…) Pan Dominik jest profesjonalistą, jego improwizacja czy gra była na tyle spektakularna, że jako Hubert ustawił mój umysł tak, jak chciał. A ja tylko czuję dumę, że jestem z Polski. Spektakl godny polecenia.”-N. Dąbrowska
„Sztuka w wykonaniu Dominika Rybiałka dała mi wiele do myślenia, jednak moim zdaniem, niektóre zachowania obrazujące pojęcia były trochę wyolbrzymione. Na szczęście niewielu jest ludzi wykrzykujących hasła „Polska tylko dla Polaków!”. Dobrze, że Polacy mają szansę wyjazdu do Anglii, jak też Ukraińcy przyjeżdżają do Polski”-D. Borodej
„Hubert przemawiał do nas całym sobą-z sercem. Zostałem po prostu zmanipulowany, zdominował mnie przez krzyk i wyzwolił poczucie wstydu. I ja oddałem na niego głos, choć nie podzielałem jego poglądów. Hm…, był przekonujący, ale to za mało powiedziane. Czuję  się patriotą i już dokładnie umiem oddzielić polskość od ksenofobii czy nacjonalizmu. Odebrałem przestrogę, że nie  można  zaufać człowiekowi, którego się zna przysłowiowe 45 minut(Hubert). Teatr był świetny, pokazał płynną granicę wartości”-J. Dąbrowski
„Konfrontacja przekonań Huberta i Dominika pomogła mi poczuć wartość mojej Ojczyzny. Dwa razy przekonał mnie emocjami, które mają moc”-M. Chmiel
„Warsztaty uświadomiły mi, jak łatwo telewizja lub inne media mogą nami manipulować i jak  trudno się przed tym uchronić”-N. Piłat
„(…) A ja dostrzegłem, jak z patrioty bohater przeobraża się w nacjonalistę. Przemowa Huberta była przerażająca, można ją porównać do stylu Adolfa Hitlera. Osoba, która pisała tę sztukę znała podstawy psychologii tego przywódcy”-N. Woźniak.

Koordynator przedsięwzięcia i opracowanie-Anna Bąk