MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ JĘZYKA OJCZYSTEGO W NASZEJ SZKOLE
„A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”. Tak głosił Mikołaj Rej - jeden z pierwszych pisarzy i poetów XVI wieku, który świadomie pisał w języku polskim. Ów cytat Reja obrazuje przekaz, aby teksty polskich autorów powstawały w języku ojczystym, a nie w łacinie.
500 lat później w dobie wielonarodowościowej i wielojęzycznej Europy i całego globu, UNESCO ustanawia 21 lutego Międzynarodowym Dniem Języka Ojczystego. Święto to ma na celu podkreślenie różnorodności językowej świata oraz zwrócenie uwagi na języki zagrożone i powoli ginące. To bardzo ważna data, która ma nam przypomnieć, że chroniąc język ojczysty, nasz piękny (choć niełatwy) polski język, dbamy również o tożsamość kulturową.
Aby w dniu obchodów naszego narodowego języka można było poświętować i wyróżnić uczniów, kilka dni wcześniej odbyły się dwa konkursy: Szkolny Konkurs Ortograficzny „Mistrz ortografii” oraz Szkolny Konkurs „Mistrz polskiej gramatyki”. Zwyciężczynią pierwszego konkursu okazała się uczennica klasy 8b Laura Sobczuk. Laura zna nie tylko zasady ortografii, ale wykazała się bezbłędnością interpunkcyjną, nawet w składniowych wtrąceniach. Laura wiele czyta, tudzież na przerwach między lekcjami. Okazuje się, że czytanie popłaca, uczennica pisze bezbłędnie. Laur zwycięstwa dla Laury!
W drugim konkursie „Mistrz polskiej gramatyki” zwyciężyła Marlena Fedoruk. Na piątkowej lekcji języka polskiego uczestniczyła w dogrywce, którą wygrała z dwiema koleżankami z klasy - Julką Wilkos i Kingą Panas. Dziewczyny we trzy wykazywały się dużą wiedzą z zakresu językowego, ale zwyciężczyni jest tylko jedna. Brawo, Marlenko!
Trzeci konkurs miał charakter otwarty, polegał na zobrazowaniu plastycznym dowolną techniką wybranego polskiego związku frazeologicznego. Najpiękniejsze prace naszych uczniów z klas 4-8 zostały zaprezentowane na tablicy na górnym holu szkoły.
Język jest ważną częścią każdego narodu i świadectwem jego istnienia. Powinniśmy go używać poprawnie, dbać o niego, a także cieszyć się jego pięknem. Zachwyćmy się nim i dbajmy, gdyż powtarzając za C. K. Norwidem „Nie miecz, nie tarcza bronią języka, lecz arcydzieła”. Henryk Sienkiewicz w pięknej noweli „Latarnik” napisał tak o Skawińskim, polskim tułaczu, latarniku w Aspinwall, spragnionym polskości, spragnionym języka i domu: „Oto czterdzieści lat dobiegało, jak nie widział kraju i Bóg wie ile, jak nie słyszał mowy rodzinnej, a tu tymczasem ta mowa przyszła do niego sama - przepłynęła ocean i znalazła go, samotnika, na drugiej półkuli, taka kochana, taka droga, taka śliczna! (…)”
Opracowanie - Anna Jabłońska